zgadzam się. amerykanie są żałośni i z przykrością stwierdzam patrząc na to co sie dzieje że Takashi Shimizu też. Sprzedał się amerykanom. Ju on The Grudge 2 wymiata, spełnia swoją role horroru - daje mocnego kopa w dupe, są co prawda małe niedociągnięcia. Amerykanie zapewne postaraja je zlikwidowac a sceny najstraszniejsze obudować komputerowo ale wyjdzie im oczywiscie dno jak kazdy remake japonskich horrorow

Zgadzam się najzupełniej. Amerykańskie wersje świetnych japońskich horrorów są po prostu żałosne. Przy japońskich człowiek czuje choć trochę ambicji ich twórców. Przy amerykańskich można usiąść i wyłączyć mózg. Żenada

Nie rozumiecie Amerykanie przerabiają te filmy i wywalają tyle kasy by przestraszyć bardziej udaje im sie to całkowicie mało jest ludzi którzy trawia japońskie wersie chociarz one mają lepszy klimat niestety to co dokładniejsze to bardziej straszy

Przeciętny człowiek w Ameryce ma niższy poziom rozwoju/wiedzy/inteligencji i dla nich jest specjalnie tworzona inna prostsza wersja :DDD

Rzeczywiście Shimizu mi już działa na nerwy, totalna komercha... ehhh ciekawe kogo teraz wsadzą, Jennifer Love Hewitt? Żenujące.

zenada po prostu. mozna to okreslic tylko jednym slowem komercja. mam nadzieje ze to ze Sarah Michelle Gellar jest juz umieszczona wsrod aktorow, ktorzy maja zagrac w tej czesci to jakas pomylka. aktorke uwielbiam i nie chce by sie marnowala w wersji uproszczonej stworzonej do zarobienia kasy na jej fanach i na fanach tworczosci japonskiej - kazdy z nich idac na pierwsza czesc filmu liczyl na cos innego.

LUDZIE zastanowcie sie co piszecie !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!! nie wiem dlaczego jest tyle krzyku o nic dodam ze mnie sie akurat podobaja bardziej amerykanskie wersje niz japonskie poniewaz sa mi blizsze kulturowo a to ze to sa remaki nic mi nie szkodzi

Są Ci bliższe kulturowo? Trochę mnie to rozbawiło, bo chyba powinno się poszerzać horyzonty, poznawać właśnie te pozornie bardziej odległe kultury, analizować etc.
Ty się zastanów co piszesz, bo kultura amerykańska jest tak samo różna od naszej jak azjatycka, zresztą Twój argument jest śmieszny.

Poza tym trudno to nazwać remake'iem, dla mnie to zwykła komercja i żądza wypchania kieszeni kasą. Remake powinno się robić, gdy pierwotny film był robiony wiele lat temu (inne efekty), jest zapomniany lub też gdy ma się jakieś nowe, świeże spojrzenie na jego tematykę, problematykę itd.
A tak to jest zwykłe odgrzanie ciepłego jeszcze kotleta.

"Komercja, komercja, właśnie to mnie irytuje..." :) Amerykanie to banda krwiopijców, wszystko xerują od japończyków...

- Ring
- Dark Water
- Oldboy
- Audition
- Grudge
- ...

ŻAŁOSNE :/

Może coś będzie w filmie, ale takiego, by Amerykanie się opamiętali a Shimizu wziął się wreszcie ogarnął -coś co się nagra, puszczą to, ale nikt nie wiedział, że to się kręci, bo to nie było zaplanowane, puścili to, w tle scen itp...takie małe, niewyjaśnione coś/ostrzeżenie );)

hej no nie wiem cz azjatycka kultura rozni sie tak samo od naszej jak amerykanska hahaha ,a poszezac horyzonty kazdy moze jak chce , ogladałem Ring w wersj japonskiej i amerykanskiej , japonska mi sie nie podobała tak samo jak klatwa , nie czuje klimatu japonskich filmow ,juz tu ktos pisał ze bardzo ciezko czasem jest rozróznic bohaterow a pozatym przekaz japonskiego horroru jakos do mnie nie dociera i nie lubie takiego klimatu dlatego po obejrzeniu japonskich werdji tych horrorów siegnełem po amerykanskie i byłem bardziej zadowolony ( choc wiedziałem kto jest kim hehe ) a co do komercji to sa filmy ktore maja za zadanie zarobic i sa takie ktore po prostu okazuja sie finansowa klapa , niewiem cz te filmy mozna nazwac remakami ,wedlug mnie sa to 2 zupełnie inne filmy ,własnie dlatego ze kultora azjatycka rozni sie od ameryaknskiej ,i ich przekaz moze niezostac zrozumiany pozatym watpie cz amerykanie ogladali by klatwe cz ring gdyby puscili im wersje japonskie

pozdrawiam

to mam dla was złą wiadomość anty fani japońskich remaków - chcą zrobić też "opowieść o dwóch siostrach", "nieodebrane połączenie" a znając zycie skopiują też "Widmo"...Ring jeszcze jakoś im się udał bo w japońskim nie odróżniałam aktorek xD...ale na poważnie to Samara jest lepsza od Sadako. Dark Watek to właściwie nie straszy ale da się wytrzymać...Klątwa...to zależy do jakiego gatunku zaliczamy...bo jeśli horror to 1/10, jeśli komedia to śmiało dam 9/10... a jeśli sensacyjny/fabularny/p

niestety muszę cię zasmucić ares już planują nakręcić trzecią część klątwy.

Do parvatinie tylko te filmy co wymieniłaś zamierzają zremakować.