Uśmiercanie ważnych postaci nim przekażą ważne informacje/zaciekawią to już szczyt głupoty. Uśmiercenie gł. postaci już na początku to zdecydowany krok do przepaści. Urywanie scen z duchami tak aby pozostawić niedopowiedzenia co się z kim stało i czy się w ogóle stało to kolejna głupota, bo widać, że to zwyczajne braki pomysłów na zakończenie scen. Efekty poznajemy później zapewniam nie robią wrażenia. Totalny chaos nie wynika z fabuły, ale z urywania scen w momentach, które zaczynają ciekawić i co kolwiek tłumaczyć i przeskok do następnych powstaje totalny chaos....Film da się oglądać, ale można na nim przysnąć. Mordy które tu straszą nie straszą są irytujące. Kto by się przestraszył wymalowanych idiotów strzelających miny jak na kibelku przy problemach z wypróżnianiem. Zabójcze mruczenie/miauczenie ? Nikt o zdrowych zmysłach by się tego nie przestraszył tylko dał z buta albo wałka i wygonił z domu dziadostwo myśląc, że to małe ćpuny. Przerażenie na widok dzieciaków strzelajacych miny jakby im od*o to kolejna głupota tego filmu. Masa głupot i nudy to klątwa dwa. Co ważne totalna pustka i brak głębii filmu postaci tylko pierdzielą o strachu do nawiedzonego domu...przesada....Efekty specjalne tzw. sceny grozy ? Jedyna ciekawa scena jest pozbawiona efektów komputerowych pozostałe są banalne, żeby nie powiedzieć totalnie śmieszne/irytująco głupie.... 1/10