Wiecie.. tyle już wyszło tego japońskiego ścierwa.. a mimo to klątwe2 zalicze do udanych seansów. Już po samym początku wiedziałem że będzie to kawał niezłej roboty, i nie zawiosłem sie. Oczywiście, ileż razy można oglądać w kółko motyw martwej japonki z przetłuszczonymi włosami, tym razem jednak twórcy wprowadzili do filmu coś świeżego. Świetny scenariusz, wielowątkowość, różnorodność bohaterów, jestem pod dużym wrażeniem rozwiązań inscenizacyjnych; takie proste zdawało by się motywy jak ciemnia a jak można zagrać no :) na uwagę zasługuje także montaż dramaturgiczny (odsyłam do słownika) no i sama realizacja rzecz jasna; zdjęcia, światło, dźwięk - najwyższa półka, a sam film jako film ? hmm.. owszem, w historii kina były straszniejsze horrory, no ale skoro w historii świata zaistniał michał anioł to znaczy że nikt już nie ma prawa rzeźbić i malować? pomyślcie.. jak dla mnie w gatunku 7/5 na 10 pierwszej części nie pamiętam więc nie będe porównywał; miesza mi sie z ringiem i spiralą już to wszystko.
Najstraszniejsza scena? jak w japoni nauczycielka powiedziała tej trzeciej uczennicy, że dwie pozostałe siedzą koło niej, po czym sama stała się japońskim zombi.. ojj były ciary ;p
pozdrawiam filmożercóff ;p ;p ;p ;p
hej, no w sumie to taak... dwjka mnie wciągnęła w przeciwieństwie do jedynki ale te zakońcvzenie że wszyscy ginąbylo glupie, no ale to ten typ horroeu bnie ma co się czepaić:D A ona byla reikarnacja ten japonki? bo tak to wyglądało z tym karkiem...
Masz rację TYTOS. Film jest bardzo dobry i ŚMIESZY mnie tak niska ocena. Widać do wielu ciemniaków nie przemówil.
Najstraszniejsza scena? Tu strzał w 10. Ta scena wywołała u mnie niesamowite emocje, wręcz przerażenie :)
Nie oglądałam jedynki, więc trudno mi się wypowiedzieć. Klątwę 2 mimo tylu złych recencji obejrzałam. Nie była beznadziejna, ale też nie rewelacyjna. Raczej dobra. Ekhem straszna? Nie, raczej nie, ale trzeba zwrócić uwagę, że zaklasyfikowano ją do kategorii "+12" co się rzadko zdarza. Jeżeli jestem w kinie na jakimś horrorze, to często mi się zdarzy rozsypać popcorn <ze zdenerwowania>. Na Klątwie 2 tego nie zrobiłam, co tylko potwierdza moją opinię :)